A moim zdaniem kradzież care packów kolegom z teamu, ale tylko sprzed nosa jest nieprawdopodobnie żałosna. Wybaczcie, ale ja nie mam o tym dobrego zdania - kradniesz koledze packa, bo za bardzo lamisz, aby samemu zdobyć serię. Skąd u mnie taki pogląd: bo jak jeszcze swego czasu robiłem "Nadlatuje zrzut", to bardzo często traciłem packi przez kolegów z teamu na 2 sposoby. Albo ja byłem zajęty oczyszczaniem terenu z nadchodzących wrogów, a wtedy noob spokojnie kradł najcześciej Pave Lowa albo AC :), albo też kompletnie olewałem wszystko inne i skupiałem się tylko na packu - szkoda tylko, że banda 2-3 idiotów stojących wokół mnie też śliniła się na widok czerwonego dymu i wtedy wszyscy kończyliśmy jako żarcie dla spacerującej owieczki z AK-47, która to oczywiście potem nie omieszkała zapożyczyć paczuszki.
Ja oczywiście biorę packi jak właściciela nie ma w pobliżu, ale tylko jak jest EMP, AC, strzelec, albo amunicja, z reszty nie mam żadnego pożytku - zostawiam dla przeciwnika. Paczki przeciwników natomiast kradnę bez skrupułów. Nawet dla czerwonego care packa, jedynie z amunicją lub UAV jestem gotów poświęcić 4 życia, trzeba w końcu rąbnąć aż 200 takich paczek.
I jeszcze za zabranie sojuszniczej paczki powinien być minusowy exp, tak jak za team-kill, trzeba w końcu jakoś okupić darmową serię, a taka kradzież powinna się ludziom źle kojarzyć. Żeby też polepszyć team-work, przy paczkach można by dodać area-exp, jeśli właściciel zabiera swojego packa, to każdy sojusznik w promieniu 10m dostaje +500 exp za asystę przy paczce (bo ponoć MW2 to gra zespołowa).
Ostatnio na highrise miałem 2 pakiety pomocnicze. Użyłem ich koło siebie i był strzelec śmigłowca i ac130. Koleś z mojej drużyny zabił mnie i przejął obie paczki.
Kiedyś na westland kolesiowi paczka wpadła poza mapę. Odszedł i gdy zobaczył że podniosłem tą paczkę to wyzywał mnie (a co miało się zmarnować?....).
Wrogom trzeba zabierać zawsze:) Natomiast naszym,to myslę,tylko wtedy jak właściciel się nie zgłasza,bo po co mam czekać,zanim wróg ją przejmie ? trzeba pilnować zrzutu.Jak chyba zauważyliściec czas przejmowania paczki jest krótszy dla tego kto ją zrzucił,więc nie ma szans,by kto inny przejał,jesli sie jest blisko.No chyba że przeciwnik nas ubije.Sprawa się komplikuje jak jest duzy zrzut z kilkoma paczkami,wtedy wszyscy się rzucają,ale jak jesteś bardzo szybki i masz dużo szczęscia,to oblecisz wszystkie.Ale jak ktoś weźmie z drużyny,to trudno,co na to poradzisz,przynajmniej nie bedzie to przrciwnik.Oczywiście warto zaczać od paczki z najlepszym prezentem,a ochłapy niech biorą inni.
Nie jestem za tym aby krasc sojusznikom paczki,ale jak polegnie to biore.Wkurza mnie natomiast sytuacja (a czesto sie tak zdarza) ze jakis smiec (bo inaczej 'grzecznie' nie wiem jak nazwac kogos takiego) zabija mnie (DM HC) aby zabrac moje paczki.Mialem nawet wczoraj taka sytuacje w UNDERPASS.Gdy sie odrodzilem,pobieglem w miejsce gdzie zrzucilem Emergency Drop.Zostalo tylko UAV,a obok lezacy smiec,ktory puszczal mojego Predatora.Odplacilem mu strzalem w glowe,bo spokojny nie jestem na takie sytuacje.To jeszcze mnie zwyzywal od NOOBOW,IDIOTOW itp...
Forum legend:
.
Powered by Agora © Copyright 2007 - 2009 jvitals! All rights reserved.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą pisać wiadomości