Walczę cały czas z zombie i temat wszedł mi w krew
Znalazłem taką stronkę o zombie skierowana jest ona raczej do żołnierzy, gdyż ma militarne nowinki techniczne ale czasami pojawia się tam coś śmiesznego dotyczącego zombie apokalipsy. Co byście zrobili jakby nagle był atak zombiozy:)?

W piwnicy bym się schował...

Ja bym szybko zabił wszystkie okna i szukał glitcha jakiegoś w domu ...

Wyciągnał wtyczkę z kontaktu,otworzył komputer,zacząłbym kopać z całej siły aż wszystkie rdzenie wypadną,wyrzuciłbym komputer przez okno zabijając parę przechodniów...albo wylogowałbym się przez steam.

Grałbym dalej

Kupiłbym sobie m4 ze ściany i można iść

To może ja odpowiem bardziej na poważnie ;D
To zależy, w jakim stadium Zombie Apocalipsa by była i jaka by była sytuacja na ulicach i na świecie. Jak we wczesnym, czyli tylko nieliczni są zarażeni, a panika na ulicach już by była, myślę, że od razu udałbym się do najbliższego spożywczego po "supplies", oczywiście, najpierw pogroziłbym sprzedawczyni pałką, potem wziął co moje, jako iż mieszkamy w Polsce, od razu przydałby się kiosk i zapas fajek i doładowań prepaid ;> Telefon do ziomka z samochodem i ewentualna podróż do jakiegoś przydrożnego sklepu z narzędziami (jak wiadomo, należy unikać dużych centr handlowych), tam zaaplikowałbym sobie jakieś podręczne narzędzia mordu, typu młot, pistolet na gwoździe lub ewentualnie kij baseballowy z wbitymi gwoździami. Broni oczywiście nie ma co zostawiać, co uniosę to moje, lecz nie może mnie za bardzo ograniczać. Samochód jest, więc suppliesy do bagażnika i podróż, a raczej próba podróży do jakiegoś "gunshopa", jak się uda coś wynieść, to bierzemy, jak nie, nie ma co ryzykować. Zawsze musi być jakaś ochrona przed ewentualnym czynnikiem ludzkim. I teraz dwie opcje:

1. Mieszkam w kamienicy, więc mieszkania są połączone, robiąc wyłomy w ścianach, można tak przejść całą ulicę, a nawet cały kwadrat. Więc tak, pomysł pierwszy, to mozolne zabezpieczanie dostępu do mojego mieszkania, najpierw barykada bramy, potem klatki schodowej i drzwi. Oczywiście na każdą barykadę jest sposób, by łatwo ją otworzyć od wewnątrz. Potem kolejno barykada drzwi, wyłom w ścianie do mieszkania obok, barykada klatki schodowej itd. Mozolne, ale masz dużą powierzchnię do manewru. W razie potrzeby wyruszenai po zapasy, masz dużo wyjść itd.

2. Druga opcja, to klasyka amerykańskiego kina. Podróż do najbliższej stacji ratunkowej ;> Taki film drogi ;>

qwercik no nie pogadasz, zaplanował sobie wszystko xD.

Ja bym brał wszystkie gry i schował!!!!

Żart taki xD.

Ta serio to mam broń (wiatrówka ale zawsze coś) w piwnicy, wziąłbym se to, naboje oczywiście muszą być. Następnie broń biała - nóz, tasak (xD), inne takie, lecz bez przesady. Ubranie jakieś wytrzymałe i dopasowane do pogody. Mam prawko więc samochód - swój (taty) lub znaleźć jakiś bezdomny. Kiedy jestem już przygotowany na starcie z Zombie to do wozu i szukam ocalałych, następnie zrobić jakieś schronienie, najlepiej gdzieś wysoko. Pozostaje zbierać żywność, oczyszczać pomieszczenia z zombie i czekać na jakiś znak od Boga ;p.


Mniej rozważnie niż qwercik ale plan jest xD.

Tutaj tak piszecie ,a naprawdę to byście spieprzali byle jak najdalej. Tyle wam powiem.
Zobaczył byś ducha to w gaciach pełno zapewne ,a co dopiero chodzącego trupa który chce Cie zabić.

Może i tak, ale po pierwszym szoku pozostaje tylko trzeźwe myślenie i reakcja. Coś zrobić trzeba...

Tylko nie mów nam Martum że ducha widziałeś. A tak nawiasem to gdzie byś Spie*dalał ?

Mój Plan taki
-Jade do pobliskiego sklepu z bronią i kupuje/kradne tyle ile uniose. Oczywiście dużo Jedzonka agregat prądotwórczy,telefon satelitarny,Hmm...Gruby kombinezon żeby zombiaki nie mogły go przegryźć. I ogólnie barykada na Na brame która i tak już jest solidna Po części barykady na schodach czyli coś co zatrzymało by zombie na jakiś czas. Drzwi do mojego mieszkania obrzucone ciężkimi przedmiotami. Ooo!! Super mocny klej na klatce, Gwoździe, Z okna rozlewał bym gorącą smołę koktajle mołotowa.
-Plan Ucieczki
Od strony mieszkania z balkonem Jest taki mały daszek ciągnący się na całą długość budynku i w miarę szeroki czyli można było by szybko wyskoczyć a zombiaki by tam nie wskoczyły. Zaraz obok daszku ustawiony samochód z pełnym bakiem i obładowany amunicją/prowiantem. Dalsza ucieczka...chyba zawsze będzie gdzieś jakiś punkt ewakuacyjny stworzony przez władze chociaż Tusk i cała ''elita'' choćby z mniejszych miast uciekli by pierwsi.

Ps.Czekamy na inne plany przetrwania

Zależy tez jaki scenariusz obrać. Czy inwazja ma się zacząć , czy wiadomo skąd przyjdą. Czy jest droga ucieczki itp.

Na pewno trzeba by zebrać wszystkich ludzi wspólnie i stworzyć punkt do obrony i nawiązać kontakt z władzami.

Wiesz, w dużych grupach, od razu lub z czasem rodzą się konflikty, między innymi w którą stronę iść, gdzie iść itd. Poza tym, w takich grupach, jest zawsze problem z zaopatrzeniem, no... chyba, że jesy to duża grupa ufortyfikowana w jednym miejscu, najlepiej w mieście, wtedy szybkie wypady po prowiant.

Najlepszą w sumie lokalizacją jest duży supermarket. Z jednej strony jest tam wszystko co potrzebne, prowiant, broń, urządzenia sanitarne, medykamenty itd. Z drugiej strony, na początku trzeba dość dużo zombie zabić i zabezpieczyć teren, w dodatku może się zdarzyć napaść jakiś band, chcących ograbić market.

Mam woja 75 lvl więc nie mają szans.

Poszedłbym spać bo wiem ,że nigdy to się nie stanie