Poprawiony: czwartek, 24 maja 2012 20:21 Wpisany przez Postman czwartek, 24 maja 2012 20:16
W kolejnej wiadomości – datowanej na 26 stycznia 2009 – Stohl twierdzi, że West i Zampella dotąd nie odpowiedzieli na list wysłany przez szefostwo Activision. Sugeruje też, że koncern powinien rozważyć opracowanie planu B, na wypadek, gdyby sytuacja z Infinity Ward poszła w złym kierunku.
Jedną z możliwych opcji było zlecenie dokończenia Call of Duty: Modern Warfare 2 ekipie z Treyarchu, ale byłoby to „przerażające" biorąc pod uwagę fakt, że do premiery pozostało stosunkowo niewiele czasu. Brano pod uwagę też wyrzucenie Westa i Zampelli oraz przejęcie kontroli nad Infinity Ward (tak przynajmniej wynika z maila), ale w tym przypadku „ukończenie projektu byłoby ryzykowne", ponieważ nie wiadomo było, jak na taką decyzję zareagowaliby pracownicy studia. Rozważano więc skorzystanie z obu wariantów. Stohl wiedział jednak, że takie działania pociągnęłyby za sobą „negatywny PR".
Sprawy zaczęły nabierać coraz gorszy obrót tuż przed targami E3 w 2009 roku, gdy okazało się, że Infinity Ward nie zdoła przygotować ośmiominutowej prezentacji Call of Duty: Modern Warfare 2 na konferencję Microsoftu. A była ona „kluczowym elementem" zawartej z gigantem z Redmond umowy – bez niego porozumienie byłoby „poważnie zagrożone". W mailu wysłanym przez Bobby'ego Koticka do Mike'a Griffitha prezes Activision kazał porozmawiać z Westem i Zampellą w tej sprawie, jednak – jak pisze Griffith – ci go „spławili". W odpowiedzi Kotick stwierdził, że jeśli rzeczywiście byli szefowie studia tak zrobili, wówczas „zmieni zamki i wyrzuci z ich z siedziby Infinity Ward".
następna » |
---|