Wpisany przez Postman
niedziela, 08 kwietnia 2012 10:16
Większość fanów Call Of Duty od jakiegoś czasu narzeka na minimalne zmiany jakie twórcy wprowadzają do kolejnych odsłon serii. Podczas gdy Activision od kilku lat jest niczym niepowstrzymany juggernaut, gdy przychodzi do sprzedaży gier, pojawiają się fale krytyki i głosy o "zmęczeniu serii". W jednym z wywiadów Eric Hirshberg ujawnił, że koncern nie patrzy na Call Of Duty jak na grę, ale jako usługę. Porównał nawet serię do ligi sportowej, którą społeczność fanów wspiera każdego roku, w każdym sezonie.
"To całoroczna aktywność. Więc jeśli spojrzeć na to, jak na coroczną premierę detaliczną, przy tych standardach łatwo jest się zdenerwować. Jeśli jednak spojrzeć na to przez inny pryzmat; jeśli spojrzeć na to jak na NFL, które jest każdego roku, ludzie mają na tym punkcie obsesję co rok i wracają po więcej każdego roku. Myślę, że jest to rozrywkowa zależność, która jest unikalna w świecie gier".
Pozwolę sobie również powiedzieć, że nie znajdziecie wymiernego wskaźnika zmęczenia ooraz znaków, że zwalniamy... Konkurencja graczy jest wyższa niż kiedykolwiek, w dodatku jest to również pomiędzy kilkoma grami. Myślę, że 3 najczęściej wybierane tytuły na Xbox Live to 3 ostatnie Call Of Duty, co przybliża mnie do drugiej myśli, czyli staramy się stworzyć jak największe zróżnicowanie i możliwości w obrębie jednego produktu. Teraz mamy wiele możliwości interakcji z serią, będąc pod jednym parasolem".
Mamy nadzieję, że Hirshberg pamięta co jakiś czas temu stało się z jedną z serii Activision, która została wycofana, właśnie przez zbytnią eksploatację tytułu. Mowa tu oczywiści o Gituar Hero. Oby koncern uczył się na błędach.
tak bo amerykanie znają tylko nfl oni nie wiedzą co to fifa -.-
Znamienite porównanie. heh. A tak w ogóle to panowie smacznego jajka wam życzę
Ale porównanie . A tak by the way to smacznego jajka i mokrego dyngusa
Wesołych świąt i mokrego dyngusa dla każdego nygusa
Acti tak prawi, ale zobaczą, kiedyś się na tym przejadą i ja czuję że to już bardzo niedługo, 2 lata i gracze zaczną zlewać zimnym moczem tą serię jak acti zalewa ich teraz. Mówię tu o graczach konsolowych bo PC'towcy już dawno to zauważyli, niestety gracze pc'towi to mniejszość więc dla nich nasze zdanie się nie liczy. Jak wyjdą next-geny to będą zmuszeni coś zmienić, ale coś więcej niż tylko system killstreaków, bo wtedy gracze się do nich wypną na co liczę, no chyba że w końcu ruszą pupy i zabiorą się za wprowadzaniem jakiś dużych zmian w tej serii, a nie wałkowanie tego samego z lekkim dopieszczeniem.
Wesołego jaja i mokrego poniedziałku
@cracked
nie ma się co dziwić co kraj to obyczaj, w Polsce mamy zakorzenioną piłkę nożną, jak sobie przypominam w wieku przedszkolnym i nawet wcześniej jak się spędzało czas na polu/podwórku ;P nie było dnia bez grania piłę, nie wiem jak jest dzisiaj bo 20 parę lat minęło ale myślę że podobnie jest, do tego na WF- ie nikt nie mógł się doczekać by w końcu pograć te 15 min w kopanego po tym jak 30 min trzeba było cierpliwie robić rozciągania i inne nużące ćwiczenia
także my mamy to zakorzenione od małego a USA? ma to samo tylko z baseball, koszem, i NFL wiem bo mieszkam w usa od paru lat i pracuje z amerykańcami i jak mu mówię o piłce już nawet nie sprzeczam się że u nas jest football a nie soccer bo to i tak nic nie pomoże oni wiedzą swoje, nawet nie chce dużo gadać o piłce i zaraz wyskakuje mi z jego ulubionym teamem NY Yankees.
Dlatego nie ma się co dziwić. Football Forever !
Co kraj to obyczaj.
"To całoroczna aktywność. Więc jeśli spojrzeć na to, jak na coroczną premierę detaliczną, przy tych standardach łatwo jest się zdenerwować. Jeśli jednak spojrzeć na to przez inny pryzmat; jeśli spojrzeć na to jak na NFL, które jest każdego roku, ludzie mają na tym punkcie obsesję co rok i wracają po więcej każdego roku. Myślę, że jest to rozrywkowa zależność, która jest unikalna w świecie gier".
Wymigiwanie się od roboty level expert . Takiej zdolności gadania pierdół które oznaczają "zrobimy co zechcemy" mógł by panom z Acti pozazdrościć nawet nasz premier .
Ta gra umarła po MW1.Słuchanie takich kitów jest żenujące.
To robienie ludzi w balona kiedyś odbije im się czkawką.
No, a tym czasem czekamy na BO2 -czyli BO1 po kosmetycznych zmianach i dodaniu cyferki 2.
Co za wysiłek !