Zastanawialiście się skąd wzięły się różnice w cenie DLC na PC i Xbox 360? Czemu konsolowcy mogli płacić w dolarach a my musimy w euro, co wychodzi drożej? Próbując rozgryźć czemu Steam podaje nam ceny w droższej dla nas walucie, odkryłem, że "pececiarze" mogą kupić DLC za dolary. Jak się okazuje, powodem jest wykrywanie regionu, z którego pochodzi potencjalny kupujący. Wpisując proxy w ustawieniach przeglądarki (ja użyłem kanadyjskiego), Steam poda nam cenę w dolarach. Po 10% upuście zapłacimy w przybliżeniu 40 zł, a nie 53 zł w przypadku opłaty w euro.
UPDATE: Mimo że regulamin Valve nic nie wspomina o takim postępowaniu, to jak wynika z forum Steam, nie posiadając amerykańskiej karty kredytowej, bądź konta paypal U.S. zostaniemy pozbawieni naszego konta. Powyższa instrukcja będzie zatem skuteczna tylko jeśli możecie dokonać przelewu z kraju posługującego sie dolarami.
« poprzednia | następna » |
---|