Według najnowszych doniesień, 40 pracowników studia Raven zostało bez pracy, w wyniku działań firmy - matki, którą jest Activision. W ubiegłym roku, po ukończeniu X-Men Origins Wolverine, ze studia zwolniono 50 osób ze 180 zatrudnionych. Nie trzeba być matematykiem, by zauważyć, że w przeciągu kilkunastu miesięcy, Raven zostało zredukowane o połowę. Koncern tłumaczy zwolnienia, koniecznością wyrównania studia, a pozostałych pracowników oddelegował do prac wyłącznie nad dodatkami do różnych gier. Czyżby kolejne studio miało zostać unicestwione? Przykro patrzeć, gdy deweloper, który zapisał się na kartach historii gier kilkoma świetnymi produkcjami, zajmuje się już tylko DLC dla innych produkcji.
Wiosną usłyszeliśmy, że studio zajmować się będzie również dodatkami DLC do Call Of Duty Black Ops. Pytanie tylko, jak te zwolnienia wpłyną na jakość ich pracy, a tym samym produkt, który otrzymają gracze? (info: Deagle)