Od pewnego czasu miłośnicy "gore" narzekali, iż w Black Ops nie będzie flaków, odpadających kończyn i rozrywania postaci, co było tak "widowiskowe" w poprzedniej produkcji strudia Treyarch - Call Of Duty World At War. Jakiś czas później okazao się, że dotyczy to tylko trybu multiplayer, ale część graczy i tak była niezadowolona. Twórcy postanowili trochę naprostować sprawę i wyjaśnić, czemu zrezygnowali tak dużej dawki brutalności.
"To była decyzja czysto techniczna. Konsole mają ograniczoną pojemność pamięci - mówię tu o RAM nie o dysku. Mając to na uwadze musieliśmy dopasować wszystko co będzie w pamięci do możliwości obu konsol. Własne celowniki, tagi klanowe, emblematy, dużo więcej kamuflarzy (twarz i broń), te świetne dodatki potrzebują więcejpamięci operacyjnej. Poza tym gore ani nie pomaga ani nie psuje gry. Uważamy, że gracze wolą mieć te wszystkie udogodnienia, niż latające kończyny w multiplayerze. To był powód wycięcia tego z trybu sieciowego". - napisał przedstawiciel Treyarch. Dotyczy to również wersji PC, gdyż jak wiadomo gra ma być taka sama na wszystkie platformy.
Oczywiście nie dotyczy to trybu singleplayer, gdzie uświadczycie wszelkich krwawych doznań, a sam multiplayer też nie będzie do końca "ugrzeczniony". "Owszem będzie krew, będą rozbryzgi - to wciąż jest gra dla dorosłych. Ale jeśli trafisz kogoś ze strzelby, żadne części ciała mu nie odpadną w multiplayerze".
« poprzednia | następna » |
---|