"Call Of Duty" to moja ulubiona gra - powiedział Randy Foye (gracz Los Angeles Clippers) , redaktorowi magazynu ESPN. "Wielokrotnie łapałem się a tym, że zaszywałem się w piwnicy grając przez wiele godzin".
Lubię każdą automatyczną broń w grze. Karabiny wyborowe są dobre na headshoty, ale ja wolę automaty gdzie mogę wystrzelić mnóstwo pocisków, wpaść na jakiś obszar i wydostać się z niego bardzo szybko. Czasem gram jako snajper, ale preferuję pistolety maszynowe.
Kiedy przychodzi czas na sesję online, Foye przyznaje, że jego natura rywalizacji, którą widać na boisku, przenosi się również na grę na jego konsol Xbox 360.
Lubię rywalizację, ale tam są osoby, które spędzają osiem godzin dziennie mówiąc same śmieci. Spędzam większość życia grając w koszykówkę, ale oni spędzają większość życia grając w gry. To jest wyjątkowo wkurzające gdy jakaś z osób gadających same "śmieci", okazuje się 10-cio latkiem wydzierającym się o swoim ostatnim zabiciu. [Nie sposób się nie zgodzić]
« poprzednia | następna » |
---|